Blog

„Dobry sen, Zdrowy umysł, Szczęśliwy świat” – hasło Światowego Dnia Snu

Czy po ciężkim dniu może być coś przyjemniejszego niż położenie się do snu w wygodnym łóżku? Możliwość zapadnięcia w głęboki i regenerujący sen, by rano znów obudzić się w świetnym nastroju i energią do stawiania czoła kolejnym wyzwaniom to dla wielu z nas jedna z najcenniejszych rzeczy na świecie. Z fizjologicznego punktu widzenia sen jest tak ważny dla człowieka, że doczekał się nawet swojego małego święta. Także i w tym roku – 18.03.2022 r. – odbędzie się XV Światowy Dzień Snu (ang. World Sleep Day). To wspaniały moment, aby spojrzeć w lustro i przed samym sobą zrobić uczciwy rachunek sennego sumienia.

Dobry sen to nie frazes

W dobie pędzącego świata wiele osób mówi, że nie ma czasu na sen, tłumacząc to mnogością obowiązków zawodowych, rodzinnych i dziesiątkami innych powodów. W konsekwencji tych wymówek coraz bardziej zapętlają się w swoim świecie, gdzie króluje hiperaktywność, litry kawy, energetyków i coraz mniejsza dawka… snu. Co więcej, badania pokazują, że 45% ludności świata ma problemy ze snem z rożnych przyczyn. Jeśli blisko połowa z nas nie śpi dobrze lub bardzo mało, to znaczy, że ogólnoświatowy dług snu rośnie. Skoro główna wymówką dla dobrego snu jest praca, to warto zdać sobie sprawę, że zaburzony sen przekłada się na obniżoną efektywność w pracy, rosnące napięcie, stres, bezsenność (sic!) czy wypalenie zawodowe. Koniec końców problem nie rozwiąże się sam, a może przynieść lawinę innych – poważnych schorzeń nazywanych chorobami cywilizacyjnymi jak: depresja, cukrzyca, nowotwory, zaburzenia układu krążenia i wiele innych, groźnych przypadłości.

Światowy Dzień Snu 2022, organizowany przez Komitet Światowego Dnia Snu należący do Światowego Stowarzyszenia Medycyny Snu (ang. World Association of Sleep Medicine), to wręcz idealny moment, aby choć na jeden weekend zwolnić i zastanowić się, czy rzeczywiście nasz sen jest taki jakiego byśmy oczekiwali, a co istotne, czy pozwala nam na skuteczną regenerację ciała i duszy. To trudne, aby przyznać się przed sobą i najbliższymi, że śpiąc mało albo byle jak, pomału, ale sukcesywnie niszczymy swoje zdrowie. Należy mieć świadomość, że kiedyś nadchodzi moment przeciążenia całego układu jakim jest ludzi organizm i następuje jego poważniejsza awaria będąca skutkiem przewlekłej deprywacji snu, innymi słowy niespłacalnego długu snu.

A przecież może być inaczej, to kosztuje tak niewiele – w zasadzie nic, bo rozbija się o nasze codzienne nawyki, które możemy łatwo zmienić na zdrowsze. Eksperci szacują, że wyrobienie nowego nawyku zajmuje przeciętnemu człowiekowi od 3 do 12 tygodni. Wiadomo, praca jest ważna, ale bez zdrowia nie będzie ani pracy, ani tysiąca innych rzeczy, które tak namiętnie wykonujemy. Dlatego na początek ustalmy sobie żelazną zasadę regularnego (np. 22.30-5.30), a zarazem odpowiedniej długości (7-9 h) nocnego wypoczynku. Zaś odpuśćmy sobie popularne odsypianie roboczego tygodnia w weekend, gdyż jest to bardzo zły pomysł, który zaburza naturalny biorytm. Lepiej spać pół godziny więcej, ale codziennie niż później próbować spłacać (niespłacalny przecież) dług snu. Jeśli faktycznie mamy aż tak dużo na głowie, to spróbujmy uciąć sobie kwadrans drzemki w środku dnia lub po pracy. Tak po prostu. Organizm zwolni obroty, a umysł będzie świeższy i wyciszony. Te drobne zmiany mogą w dłuższej perspektywie przynieść nam ogromne korzyści, zwłaszcza w sferze zdrowotnej, zawodowej oraz rodzinnej.

Zdrowy umysł potrzebuje snu

Prawda jest brutalna – bez regeneracji nie ma mowy o logicznym myśleniu, kreatywności, racjonalnej ocenie sytuacji czy rozwiązywaniu problemów. Wydajność intelektualna człowieka chronicznie niewyspanego lub cierpiącego na bezsenność dramatycznie spada i przekłada się na coraz słabsze wyniki praktycznie we wszystkich sferach życia. Wielu ambitnych pracowników biurowych zauważając u siebie słabszą wydajności, stara się to nadrobić np. zostając po godzinach czy pracując w weekend, aby udowodnić sobie i innym, że dadzą radę. Ale to droga donikąd. No chyba, że do skrajnego wyniszczenia organizmu. Trwanie w takim zapętleniu poważnie odbija się nie tylko na wspomnianym potencjale intelektualnym, ale również na delikatnej sferze psychiki, o ciele nie wspominając. Najczęstszymi konsekwencjami ciągnącego się latami niedosypiania jest rosnący stres i różnego rodzaju napięcia, które prowadzą do depresji, wypalenia zawodowego, nietypowych objawów ze strony układu nerwowego oraz różnego rodzaju nerwic, fobii etc. A co najważniejsze, życie staje się nie do zniesienia, bowiem brak energii utrudnia cieszenie się nim w pełni.

Aby zachować optymalny balans między wyzwaniami dnia codziennego a zdrowym snem i umysłem, warto zrobić zestawienie korzyści i strat wynikających z ciągłego niedospania. Ponadto, dobrym początkiem może być odkrycie własnych rytuałów czynionych przed pójściem spać jak np. relaksująca kąpiel, medytacja, sięgnięcie po ulubioną lekturę czy zwyczajna rozmowa z mężem, żoną, dziećmi czy rodzicami. Można też pogłaskać swojego pupila, posłuchać jak mruczy albo przeciąga się na kolanach. Wieczorem i w nocy zdecydowanie nie warto korzystać z elektroniki ze względu na emisję niebieskiego światła hamującego wydzielanie tak ważnej w procesie zasypiania melatoniny. Nie najlepszym pomysłem będzie tez objadanie się czy za wysoka lub za niska temperatura w sypialni.

Wielokrotnie już dowodzono, że takie pozornie zwykłe czynności umożliwiają oczyszczenie umysłu z negatywnych myśli, redukcję stresu i ciśnienia oraz ułatwiają wejść w stan relaksu i odprężenia po ciężkim dniu. A to ważny krok w drodze do zachowania wewnętrznej równowagi, spokoju i zdrowego umysłu. Wprowadzając te drobne zmiany już po kilku tygodniach zauważymy poprawę koncentracji, pamięci, spostrzegawczości i lepszej reakcji podczas prowadzenia samochodu. Ponadto, w pracy będziemy bardziej zmotywowani, sypiąc przy tym pomysłami, oraz rozwiązując problemy, które dotychczas były dla nas najgorszą karą.

Wyspani ludzie to… szczęśliwy świat

Po dobrze przespanej nocy, czyli takiej, w której mogliśmy przejść przez kilka serii faz snu głębokiego w dobrych warunkach i bez wybudzania, nasze ciało i umysł staną się wypoczęte i gotowe do działania. Dodatkowo, już o poranku nastrój jest lepszy, jesteśmy radośni i czujemy, że świat nam sprzyja. Co więcej, podczas dojazdu do pracy częściej jesteśmy uprzejmi wobec innych uczestników ruchu oraz częściej witamy się radosnym „dzień dobry” z sąsiadami czy współpracownikami. Oprócz tego trudniej jest nas wyprowadzić z równowagi, nasze myśli są poukładane, a rzeczywistość wydaje się znośniejsza. Jeśli przy okazji spotkamy też inne osoby, które są wyspane, to nie sposób wyobrazić sobie lepszego początku dnia.

Zarówno badania naukowe, jak i zwykła obserwacja otaczającego świata potwierdzają fakt, iż ludzie wyspani wspólnie tworzą świat, gdzie dominuje szczęście oraz dobry nastrój i ludzka życzliwość. A mamy jeszcze sporo do zrobienia, skoro blisko połowa ludności wciąż jest nieszczęśliwa ze względu na problemy ze snem.

Podsumowanie

Na koniec zadanie dla ambitnych – kliknijcie tutaj, wydrukujcie i miejcie tę kartkę przed oczami codziennie, a najlepiej przed snem – niech to będzie Wasza checklista przed startem w dobry sen. Z kolei osobom mającym poważne problemy w sferze snu, radzimy poznać listę ośrodków, gdzie można uzyskać pomoc w tym zakresie. Jeśli natomiast Światowy Dzień Snu okazał się być dla Was punktem zwrotnym oraz chcielibyście w końcu coś zmienić w swoim życiu, to rekomendujemy odwiedzić nasze salony stacjonarne oraz sklep on-line I Love Materace. To właśnie tam znajdziecie podstawowe elementy wyposażenia sypialni w postaci: łóżek, materacy, stelaży, poduszek, kołder i innych skarbów wspomagających zdrowy sen.